Zaparkowana donica na ulicy Bibliotecznej / fot. Tychy24.net

Donica zajęła płatne miejsce parkingowe przy placu Baczyńskiego. Chodzi o miejsce przy skrzyżowaniu ulic Bibliotecznej i Bohaterów Warszawy. Donica zajmuje jedno miejsce postojowe, jak się okazało miejsce, którego nie powinno być, a jest bo mogło być przydatne. Na razie jednak nie będzie. Dlaczego?

Okazało się, że donica ma ciekawą historię, podobnie samo powstanie miejsca parkingowego. Donica pełna petów i różnych śmieci stoi w tym miejscu z powodów bezpieczeństwa.

– Donica na miejscu parkingowym przy ul. Bibliotecznej ustawiona została nie bez powodu. Chodzi o bezpieczeństwo kierowców – zaparkowany tutaj samochód zasłaniałby widoczność, co mogłoby doprowadzić do wypadków – wyjaśnia Agnieszka Kijas z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.

Reklama

Pytanie pozostaje, dlaczego zbudowano miejsce parkingowe, na którym zaparkowany samochód mógłby doprowadzić do wypadku. Otóż chodzi o budynek, który stoi przed miejscem parkingowym. Walącego się obiektu miało nie być, ale zmieniły się plany inwestora i w jego miejsce powstaje nowy. Gdyby budynku nie było, to nie byłoby też problemu z miejscem parkingowym.

– Wówczas nie byłoby problemu z kątem widoczności. Mając na uwadze, że jest duże zapotrzebowanie na miejsca postojowe w mieście, wybudowano o jedno więcej i zagrodzono je donicą do czasu rozbiórki obiektu. Sytuacja się zmieniła. Obecnie w tym rejonie trwa inna budowa, która przewiduje inne zagospodarowanie terenu. Gdy te prace zakończą się, przeanalizujemy możliwość wprowadzenia docelowego rozwiązania – wyjaśnia Agnieszka Kijas.

Budynek na ulicy Bibliotecznej / fot. Tychy24.net

Donica zaparkowała na polecenie Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Tychy, który jest organem odpowiedzialnym za organizację ruchu w naszym mieście.

Reklama