Klienci narzekali, że nawet 30 minut ludzie czekają na wyjazd z parkingu tyskiego aquaparku. Spółka reaguje, przynajmniej tak wynika z informacji przekazanych przez prezesa Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach. Chciała stworzyć m.in. drugi wyjazd, ale na to nie zgodził się MZUiM. Co udało się wprowadzić?
RCGW zapewnia, że przeanalizowała sprawę i wprowadzono szereg usprawnień w ruchu. Kierowcy narzekają, że od czasu wprowadzenia systemu opłat bardzo trudno wyjechać z parkingu Wodnego Parku Tychy.
„Sam system parkingowy został skalibrowany do maksymalnych możliwości operacyjnych. Według prowadzonych przez nas pomiarów średni czas poprawnie przeprowadzonej transakcji przy wyjeździe wynosi od 20 do 25 sekund. Szlaban wyjazdowy pozostaje pod stałym nadzorem służb ochrony, które w przypadku jakichkolwiek trudności natychmiast podejmują interwencję w celu zapewnienia płynności ruchu. Poszerzono pas wyjazdowy, co znacząco poprawiło przepustowość w godzinach największego obciążenia. Dodatkowo, pracownicy Wodnego Parku Tychy korzystają z wyznaczonej, odrębnej strefy parkingowej, aby nie ograniczać miejsc dla klientów i nie wpływać na płynność wyjazdu” – tłumaczy prezes RCGW, Zbigniew Gieleciak.
Drugi wyjazd będzie, ale jeszcze nie teraz
Spółka chciała otworzyć drugi wyjazd z parkingu, ale tutaj MZUiM się nie zgodził.
„Podjęliśmy również działania w kierunku rozwiązania, które z powodzeniem funkcjonuje w innych tego typu obiektach – uruchomienie drugiego wyjazdu z parkingu. W tej sprawie zwracaliśmy się kilkukrotnie do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, jednak ze względu na obecną organizację ruchu drogowego przy Wodnym Parku Tychy i w sąsiedztwie osiedla Kombud, graniczącego z naszym terenem, MZUiM nie wyraził zgody na realizację takiego rozwiązania. Według opinii MZUiM, taki dodatkowy wyjazd będzie możliwy dopiero po zmianie układu drogowego, co planowane jest w ramach budowy lodowiska” – tłumaczy prezes.
Wydłużono natomiast zielone światło przy wyjeździe z parkingu.



























