Fala krytyki pod adresem prezydenta Tychów ze strony mieszkańców. Poszło o basen i Paprocany. Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że raczej nie ma co liczyć na powstanie basenu otwartego w Tychach, a prezydent Andrzej Dziuba natomiast podkreślał, że realniejsza jest walka z sinicami na Paprocanach, ta ma kosztować około 100 mln zł. Pomóc ma rozwiązanie z gminy Kartuzy, gdzie poradzono sobie z podobnym problemem.
Część mieszkańców myślała, że to „prima aprilis”. To jednak nie był żart. Byli tacy, którzy zauważyli, że za 100 mln zł można wybudować kilka basenów otwartych. W każdym razie, prezydent Tychów był mocno krytykowany za brak realizacji inwestycji, na którą czeka wielu mieszkańców.
„Kolejne boiska nowy stadion głupkowate inwestycje na pokaz a zwykłego oczekiwanego basenu otwartego nie jest wstanie sfinalizować” – napisał pan Adam.
„W Tychach jest potrzebny nie 1 basen odkryty a ze 3 na takie duże miasto!!! A ci dalej siedzą „jak w bagnie” i się wygrzebać tak jak te sinice nie potrafią natomiast pieniądze są nieźle wydawane w błoto” – stwierdziła pani Izabela.
Część mieszkańców odebrała informację jako żart prima aprilisowy, był też taki, który polecił prezydentowi wyjazd do Kartuz i pozostanie już tam. „Ojjj kogoś chyba poniosła ułańska fantazja, tu jest jakby luksusowo Marian…w tych Tychach” – napisała pani Aneta.
Niektórzy poszli dalej i domagali się nawet dymisji prezydenta Tychów.
„Pan Dziuba powinien chyba ustąpić i oddać fotel prezydenta miasta osobie kompetentnej, liczącej się z opiniami tutejszych podatników.
Dlaczego my mieszkańcy Tychów musimy od lat jeździć do innych oddalonych miejscowości, aby korzystać w upały z otwartego basenu. Na pewno już ja na Pana głosu swojego nie oddam. Uważam że akcja „sinice w Paprocanach ciągnąca się od lat „powinna być zweryfikowana, co do słuszności i ,rozliczając poprzednie nieskuteczne działania w tym kierunku. Podejrzewam, że za tak chybione inwestycje dawno wybudowano by już nie jeden basen” – skwitowała użytkowniczka Zosia.