Słupki na DK44 / fot. użytkownik Tychy24.net

Miejski Zarząd Ulic i Mostów zainstalował słupki rozdzielające pasy na ulicy Oświęcimskiej. Zdaniem kierowców, którzy się do nas zgłosili na tym odcinku DK44 od ulicy Czarnej do Katowickiej (rejonie budowanego obiektu handlowego), utrudniono utworzenie korytarza życia. „Absurd” – powiedział nam jeden z kierowców. MZUiM ma problemy z logicznym wytłumaczeniem podjętej decyzji, mówi o łamaniu przepisów – m.in o jeździe pod prąd. Policja natomiast twierdzi, że w tym rejonie jest spokojnie i MZUiM im nic nie zgłaszał w kwestii łamania przepisów. 

„Na Oświęcimskiej od Czarnej do Katowickiej zamiast podwójnej ciągłej zamontowali takie coś. Zablokowali całkowicie możliwości utworzenia korytarza ratunkowego w razie potrzeby” – poinformował nas jeden z mieszkańców. To było pod koniec stycznia. Przejechaliśmy się tam i faktycznie, przez słupki zrobiło się bardzo ciasno. Skontaktowaliśmy się także z MZUiM-em.

„Ulica Oświęcimska, to droga krajowa o bardzo dużym natężeniu ruchu, a zastosowanie tego rodzaju rozwiązania daje możliwość kanalizacji ruchu. Dodatkowym generatorem ruchu jest też, budowana przy tym odcinku krajowej 44, galeria handlowa. Brak zastosowania kanalizacji ruchu doprowadziłby do powstania jednoprzestrzennej drogi, co mogłoby być przyczyną wykonywania niebezpiecznych manewrów wśród kierujących pojazdami tj. wjechania na przeciwny pas ruchu lub wykonywania relacji lewoskrętnych. Niestety pomimo zastosowania pionowego i poziomego oznakowania obserwujemy, że nadal w tym miejscu dochodzi do łamania przepisów” – tłumaczy nam Marcin Godzik z MZUiM. „Montaż słupków, w tym przypadku wykluczył nam już nie tylko prawną, ale i fizyczną możliwość wykonania, w omawianym obszarze, bardzo niebezpiecznego manewru, w postaci skrętu w lewo” – dodaje.

Reklama

Sprawdziliśmy na policji, czy w tym rejonie odnotowano wzmożoną ilość łamania przepisów, kolizji czy wypadków. Zapytaliśmy także czy MZUiM zwracał się o wzmożone kontrole w tym rejonie, skoro dochodzi tam do tak niebezpiecznych zdarzeń – jak jazda pod prąd czy włączanie się do ruchu przekraczając linię ciągłą na drodze krajowej. 

„W okresie dwóch ubiegłych lat (01.01.2022 roku do dnia 31.12.2023 roku) na ulicy Oświęcimskiej (DK-44), pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Czarną a skrzyżowaniem z ulicą Katowicką, miała miejsce 1 kolizja drogowa: 25.01.2022 roku kierujący samochodem ciężarowym marki MAN nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu kierującemu samochodem osobowym marki Citroen. Zdarzenie to zostało zakończone nałożeniem mandatu karnego na sprawcę kolizji” – poinformowała Tychy24.net Paulina Kęsek z tyskiej policji. „Odnosząc się natomiast do drugiej kwestii informuję, że do Komendy Miejskiej Policji w Tychach nie wpłynęło żadne pismo z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach, które miałoby dotyczyć nagminnego łamania przepisów w tym rejonie” – dodaje. 

Zapytaliśmy w MZUiM w Tychach czy mają jakieś dokumenty, zgłoszenia na policję cokolwiek co by potwierdzało twierdzenia, że dochodzi w tym rejonie do łamania przepisów. Zapytaliśmy też w jaki sposób MZUiM zaobserwował, że „nadal w tym miejscu dochodzi do łamania przepisów” ?

„Zgłoszenia mieliśmy telefoniczne, a łamanie przepisów w tym zakresie potwierdzały również obserwacje pracowników zarządu drogi przy okazji wyjazdów w teren. Dowodem na wykonywanie tego typu relacji są również zdjęcia śladów opon na jezdni z google street view” – wyjaśnia Marcin Godzik z MZUiM. Faktycznie MZUiM dołączył zdjęcie z Google Maps i nam przesłał. 

Zdjęcie przesłane przez Mzuim z Google Mapa

Okazało się, że gdy ludzie widzą łamanie przepisów drogowych, to dzwonią do MZUiM Tychy, a nie na policję. Natomiast MZUiM słysząc od ludzi o łamaniu przepisów i sam je też widzi, to nie informuje policji, tylko za jakiś czas instaluje słupki.

Co z korytarzem życia w tym rejonie? 

„Odnosząc się do obaw odnośnie braku możliwości utworzenia „korytarza życia” informuję, że ul. Oświęcimska na odcinku, gdzie zastosowano kanalizację ruchu posiada 2 pasy ruchu (w kierunku Mikołowa), natomiast w przeciwnym kierunku, gdzie występuje wyłącznie 1 pas ruchu uwzględniono asfaltowe pobocze. Taka geometria drogi wraz z przyjętą organizacją ruchu daje możliwość utworzenia „korytarza życia” w przypadku takiej konieczności m. in. poprzez zjechanie do zewnętrznych pasów ruchu, zjechanie na pobocze lub w przypadku konieczności najechania na krawężnik” – usłyszeliśmy w Miejski Zarządzie Ulic i Mostów w Tychach. 

 

Reklama