Pociąg / fot. Tychy24.net

Szanse na uruchomienie linii kolejowej z Tychów do Bierunia, Oświęcimia i Krakowa nie są duże. O tym połączeniu mówi się od kilkunastu lat, choć komisarz Tychów, Maciej Gramatyka, uważa, że szansę na realizację projektu daje gotowa już dokumentacja i kosztorys. 

W 2020 roku PKP PLK podpisały wartą 10 mln zł umowę na projekt rewitalizacji linii kolejowej „Orzesze Jaśkowice – Tychy – Baraniec – KWK Piast – Nowy Bieruń – Oświęcim”. 

„Według planów pociągi pojadą po 45 km nowych torów, a rewitalizacja obejmie 17 km sieci trakcyjnej. Linia kolejowa na odcinku Tychy Lodowisko – Nowy Bieruń będzie też zelektryfikowana. Pociągi pojadą szybciej, pasażerskie do 120 km/h, a towarowe do 80 km/h. Dzięki modernizacji 14 przejazdów kolejowo-drogowych zwiększy się poziom bezpieczeństwa w ruchu. W ramach inwestycji wyremontowanych lub przebudowanych zostanie 81 obiektów inżynieryjnych, m.in. most na Wiśle między Nowym Bieruniem a Oświęcimiem” – czytamy w komunikacie w tej sprawie. 

Reklama

Z tym, że szanse na realizację inwestycji raczej są małe. Chodzi po pierwsze o jej koszt. 

„1,2 mld nawet, według tej dokumentacji” – podał koszty inwestycji burmistrz Bierunia, Krystian Grzesica, zaznaczył, że trwa lobbowanie za tym, żeby to zadanie trafiło z listy rezerwowej na listę podstawową. 

Komisarz Tychów, widzi kilka możliwości na realizację inwestycji. 

„Gdyby rząd miał się wycofywać z tych dużych połączeń do Centralnego Portu Komunikacyjnego, to chciałby inwestować w lokalne połączenia, w rozbudowę lokalnych linii kolejowych” – powiedział Maciej Gramatyka, komisarz Tychów. Takim połączeniem jest właśnie Orzesze-Tychy-Bieruń-Oświęcim.

Druga szansa, to pieniądze Unijne.

 „Wydaje się, że dzisiaj, biorąc pod uwagę pieniądze Unijne, to jest realne, tylko muszą być ogłoszone konkusy. Być może też poza trybem konkursowym, tylko w sytuacji, gdy będzie to inwestycja realizowana centralnie” – dodał Gramatyka. 

Komisarz zaznaczył, że obecnie samorządy przerzucają się pismami z PKP na temat tego, kto powinien znaleźć pieniądze na inwestycje. Jak sam zaznaczył, pierwszy raz słyszał o inwestycji w 2010 roku, gdy został radnym i wtedy już miała być na dniach realizowana. 

„Teraz to jest taki moment, w którym wszystko jest gotowe. Jest gotowy projekt, jest kosztorys przygotowany, tylko nie ma pieniędzy na inwestycję. Biorąc pod uwagę, że obecna perspektywa finansowa Unii Europejskiej jest bardzo krótka i takie inwestycje, które są praktycznie gotowe do realizowania będą miały szansę, więc myślę, kiedy jak nie teraz. To chyba najlepszy moment dla tego przedsięwzięcia po tylu latach dyskusji” – powiedział Maciej Gramatyka.

Koleje Śląskie niedawno uruchomiły połączenie kolejowe z Katowic do Krakowa. Przejazd trwa nieco ponad godzinę. Przewoźnik też uruchomił połączenie z Katowic do lotniska w Pyrzowicach.

Reklama