Wojewoda Marek Wójcik i komisarz Maciej Gramatyka / fot. UM Tychy

Trwa projekt dopychania kolanem prezydentury Macieja Gramatyki w Tychach. Powołano go na komisarza. To były wiceprezydent miasta, którego kandydaturę poparł były prezydent Tychów, Andrzej Dziuba – obecnie senator. 

Sytuacja jest w sumie bardzo ciekawa, ale obnaża fasadę jaką jest kadencyjność włodarzy miast. Gdy ustępujący prezydent wyznacza swojego „następcę” to tak naprawdę inny kandydat ma małe szanse na wygraną, o ile nie ma za sobą dużych pieniędzy i mocnego zaplecza politycznego. W Katowicach ustępujący Piotr Uszok, wyznaczył Marcina Krupę. Ten wygrał. W Tychach siły i środki postawiono za Maciejem Gramatyką.

Maciej Gramatyka został komisarzem 

„Dzisiaj 4 stycznia 2024 r. odebrał od Marka Wójcika – Wojewody Śląskiego dokument, w którym premier wyznaczył go na osobę pełniącą funkcję prezydenta Tychów. Od 5 stycznia 2024 r. będzie realizował wszystkie zadania należące do kompetencji Prezydenta Miasta Tychy” – czytamy w komunikacie tyskiego magistratu. 

Reklama

Gramatyka zastąpił na stanowisku komisarza Bogdana Białowąsa, którego wyznaczył jeszcze Mateusz Morawiecki. Z tym, że Białowąs to znajomy Andrzeja Dziuby, przez wiele lat był prezesem gminnej spółki Śródmieście, która zarządza m.in. Tyskimi Halami Targowymi i wydaje gminną gazetę „Twoje Tychy”. 

Gramatyce łatwiej będzie walczyć o fotel Prezydenta Miasta Tychy z funkcji komisarza. Będzie mógł się teraz oficjalnie pojawiać jako przedstawiciel miasta na wszystkich uroczystościach, brylować w mediach etc. Mało tego, będący w rękach Orlenu, „Dziennik Zachodni” w tytule materiału o powołaniu Gramatyki na komisarza pisze: „Tychy mają wreszcie swojego prezydenta!”. 

Na razie kontrkandydatów brak, choć nieoficjalnie mówi się, że mają się pojawić tacy, którzy sprawią, że kandydatura Gramatyki będzie bardziej atrakcyjna. 

„To jest wszystko dogadane, ludzie mają tylko go przegłosować” – mówi nam jedna z osób znająca kulisy tyskiej polityki. 

Tychy idą w partyjne ręce? Kto tak napawdę wybierze prezydenta miasta? (komentarz)

Reklama