W Tychach doszło do zuchwałej kradzieży oszczędności całego życia jednego z mieszkańców. 60-latek stracił 44 tys. złotych. Oddał je oszustowi podającemu się za policjanta. Mundurowi apelują o rozsądek i nieprzekazywanie nigdy pieniędzy policjantom, ani pośrednikom, którzy mają je dostarczyć członkowi rodziny w potrzebie.
We wtorek udało się oszukać 60-letniego tyszanina. – W tym przypadku osoba podając się za policjanta twierdziła, że prowadzi sprawę oszustów kradnących pieniądze z bankowych kont. W ten sposób oszust przekonał właściciela gotówki do przekazania mu całej gotówki, którą on zabezpieczy – mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Nie przerywając rozmowy i nie rozłączając telefonu ani na chwilę oszust namówił mężczyznę na wybranie z banku wszystkich pieniędzy. Mężczyzna stracił 44 tysiące złotych, tkwiąc w przekonaniu, że daje gotówkę funkcjonariuszom w słusznym celu – dodaje.
Pamiętajmy, policjanci nigdy nie proszą o gotówkę. Poniżej kilka porad ze strony policji, które mogą sprawić, że nie padniemy ofiarami oszustów.
Jak się ustrzec:
- Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji.
- Policja nigdy nie poprosi Cię o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
- Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.
- Bliscy mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. W większości przypadków mamy numer telefonu do członków naszej rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.
Podobne sytuacje mogą przydarzyć się naszym bliskim lub sąsiadom. Dlatego niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej a także sąsiedzkiej:
- Reagujmy, kiedy widzimy lub mamy sygnały, że ktoś podejrzany „kręci” się w pobliżu naszego krewnego, sąsiada albo miejsca jego zamieszkania.
- Zapamiętajmy jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby, która wzbudza niepokój.
- Zapiszmy numer rejestracyjny pojazdu, którym się taka osoba porusza. Podzielmy się wiedzą o sposobie działania sprawców z osobami najbardziej zagrożonymi – seniorami. Ostrzeżmy ich, nim będzie za późno.
- O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.