Dzik / fot. Pixabay

W Tychach nie będzie odstrzału dzików – deklaruje jednoznacznie miasto. W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta Tychy dyskutowano na ten temat. Urząd Miasta Tychy jednoznacznie deklaruje, że odstrzału nie będzie, a rozmowa na sesji dotyczyła jednej z teoretycznych możliwości.

Dziki to duży problem nie tylko w Tychach, ale miasto będzie chciało sobie z nimi poradzić w inny sposób niż odstrzały. Rozmowa na sesji Rady Miasta Tychy między radnym Dariuszem Wenceplem, a prezydentem Andrzejem Dziubą miała charakter czysto teoretyczny tłumaczy miasto.

„Odstrzał dzików czy jakiejkolwiek zwierzyny jest ostatecznością. Nigdy dotychczas nawet nie rozważaliśmy takiego rozwiązania. Stosujemy inne sposoby na rozwiązanie tego problemu np. na os. Z-1, oraz na ul. Sikorskiego (w pobliżu Driving Range) ogrodziliśmy teren specjalną siatką i zastosowaliśmy odstraszacze zapachowe. Teraz także planujemy wykorzystanie odstraszaczy” – wyjaśnia Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta Tychy. „Specjalny, naturalny preparat w formie granulatu, zostanie rozsypany na 2,5 km odcinku na granicy  lasu (od DK-1 do ul. Sikorskiego)” – dodaje.

Reklama
Reklama