/ fot. Tychy24.net
Reklama

Strażacy ratowali 5-latka w Tychach. Chłopczyk zamknął się w pokoju, którego nie potrafił sam otworzyć. Konieczna była interwencja tyskich strażaków.

Do zdarzenia doszło w czwartek na osiedlu „U” w Tychach. Chłopczyk nie był w stanie obrócić klucza w zamku. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy się zestresował, czy klucz utknął w zamku.

„Zgłoszenie dotyczyło 5-letniego dziecka, które jest zamknięte w pokoju, w mieszkaniu” – powiedział Tychy24.net Szymon Gniewkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Tychach. „Zgłaszający kontaktował się ze ślusarzem w celu otwarcia tych drzwi, aczkolwiek dostał informację, że niestety czas oczekiwania był dość długi – około godziny 19.00, a zdarzenie miało miejsce o godzinie 9.30. Czyli 10 godzin oczekiwania” – dodaje.

Strażacy na miejscu wyważyli drzwi.

Reklama