Samochód zaklinowany pod wiaduktem na ulicy Glinczańskiej / fot. M. Kasperczyk

Po dwóch miesiącach zniszczone zostały bramownice na Glince w Tychach, a kosztowały nie mało  – bo 26 tys. zł. Teraz zostaną odtworzone. Ile wytrzymają?

Bramownice pojawiły się po obu stronach wiaduktu na ulicy Glinczańskiej na początku sierpnia. Ich koniec nastąpił 12 października, kiedy to ostatnią z bramownic staranował kierowca ciężarówki, który następnie uciekł z miejsca zdarzenia.

Wiadomo, że bramownice zostaną odtworzone, ponieważ pod wiaduktem jak nie klinują się wysokie pojazdy, to rozbijają sobie naczepy. Pod wiaduktem mogą jedynie przejechać samochody mające mniej niż 2,4 metra wysokości.

Reklama

– Przed otworzeniem powinien tam zostać zainstalowany monitoring – mówi nam jeden z radnych.

Sprawca uszkodzenia z 12 września nie jest znany, po prostu odjechał z miejsca zdarzenia. Bramownice usunęli strażacy.

Nieznany sprawca uszkodził bramownice na ul. Glinczańskiej. Odcięli ją strażacy  

Reklama