Kolejne zwolnienia grupowe w Tychach. Wiosną doszło do zwolnień grupowych na terenie Tychów, teraz kolejne zgłoszenie o zamiarze grupowych zwolnień pracowników dotarło do Powiatowego Urzędu Pracy w Tychach (PUP).
„Cały czas mamy stabilną sytuację, te zwolnienia planowane na wiosnę nie wpłynęły znacząco na rynek pracy. Tak jak na początku roku mieliśmy 1,8 proc. stopę bezrobocia, tak na wrzesień dalej mamy 1,8 proc.” – mówi Tychy24.net Dorota Otok, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tychach.
Na wiosnę spółki BCube i MA zapowiedziały łącznie zwolnienie blisko 370 pracowników. Wtedy faktycznie z samej spółki MA zwolniono 209 osób, do PUP zgłosiły się 44. Z nich 21 już się wyrejestrowało. Z firmy BCube nikt nie zgłosił się do Powiatowego Urzędu Pracy.
Teraz spółka MA (branża samochodowa) planuje zwolnić 135 osób w Tychach i 125 w Kielcach. Zwolnienia mają się zakończyć do 31 grudnia.
„Spółka prowadzi próby przesunięcia pracowników, niektórzy nabywają uprawnienia emerytalne. Myślę, że proces zwolnień w MA nie wpłynie znacząco na rynek pracy w tym niekorzystnym wydaniu” – powiedziała dyrektor Otok.
We wrześniu Stellantis zgłosił do PUP zamiar zwolnienia 90 pracowników z zakładu budowy tłoczników. Ten proces zwolnień ma się zakończyć do końca listopada.
W międzyczasie Mikołowska spółka Yazaki Automotive w połowie roku zapowiedziała zwolnienie 230 osób, część z nich to byli mieszkańcy Tychów. Do urzędu przyszło 28 osób, ale 16 już się wyrejestrowało, co oznacza, że znaleźli zatrudnienie.
Zdaniem dyrektor PUP sytuacja na lokalnym rynku pracy jest na razie stabilna, a pracownicy zwalniani szybko znajdują nowe zatrudnienie.