Paprocany / fot. Tychy24.net
Reklama

Miasto oficjalnie otworzyło kąpielisko na Paprocanach. Mieszkańcy obawiają się powrotu sinic i zachęcają prezydenta do kąpieli. „Teraz tydzień i sinice, tradycyjnie” – napisał jeden z tyszan pod postem Miasta Tychy w tej sprawie. Byli też tacy, którzy zachęcali prezydenta Tychów do skorzystania z kąpieli w „tym żurku”.

Kąpielisko czynne będzie codziennie od 10.00 do 18.00. Na miejscu będą ratownicy, można również wypożyczyć sprzęt – jak choćby rowerki wodne.

W ubiegłym roku sezon był praktycznie cały stracony, bo jezioro opanowały sinice. Glony ustąpiły dopiero pod koniec sierpnia. W tym roku, zgodnie z zapowiedzią prezydenta Tychów, zainstalowano membrany, które mają odgrodzić część przeznaczoną do pływania od reszty jeziora – przez co woda ma być czystsza. Do tego miasto zakupiło specjalistyczny środek chemiczny, który ma być stosowany w rejonie kąpieliska.

Mieszkańcy kpili

Mieszkańcy kpili pod postem o otwarciu kąpieliska na profilu Urzędu Miasta Tychy.

„Chętnie zobaczę, jak Pan prezydent kąpie się w tym żurku. I oczywiście oczekujemy wykwitu sinic” – napisała pani Angelika.

„Baza wirusów została zaktualizowana” – skwitował inny. „Tam to strach nogi zamoczyć, a gdzie kąpiel” – stwierdził inny mieszkaniec.

Sytuacja jednak nie jest tak zła – ludzie obecnie kąpią się w jeziorze, w tym dzieci. Z drugiej strony byli i tacy, którzy korzystali z jeziora nawet, gdy było opanowane przez sinice. Czy działania Miasta Tychy w tym roku przyniosą skutek? Dowiemy się pewnie niebawem.

Reklama