Policja weszła do spółki należącej do miasta Tychy. Na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Tyska policja weszła do spółki Master – Odpady i Energia i prowadziła tam czynności. Służby w tej sprawie oszczędnie gospodarują informacjami. „Śledztwo jest na początkowym etapie” – usłyszeliśmy w prokuraturze.
Tyska policja nie udziela informacji w sprawie. Z naszych informacji wynika, że policja w spółce była wczoraj.
„Nie udzielamy żadnych informacji i komentarzy w tej sprawie” – poinformowała nas Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. Odesłano nas do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która prowadzi sprawę.
„Mogę potwierdzić, że prowadzimy śledztwo dotyczące nieprawidłowości w tej spółce” – powiedziała nam Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Obecnie prokuratura nie udziela informacji, co do przedmiotu śledztwa, ani tego na czym konkretnie polegały czynności prowadzone w spółce.
Nieoficjalnie mówi się o zabezpieczaniu dokumentów. Wcześniej pisaliśmy o zmowie przetargowej, w której udział miała brać właśnie spółka Master – Odpady i Energia.
1,2 mln zł kar za zmowę przetargową w Tychach. Największa kara dla miejskiej spółki