Prywatna firma będzie zarządzała miejską inwestycją za 113 mln zł. Pytamy dlaczego? I słyszymy, że inwestycja jest tak policzona, że zarobi na niej zarówno miasto jak i prywatny operator.
Urząd Miasta Tychy pokazał wizualizację jak będzie wyglądała nowa inwestycja w Tychach za przeszło 113 mln zł. Chodzi o al. Piłsudskiego i fragment niezagospodarowanego Zespołu Szkół Municypalnych. Inwestycja będzie zarządzana przez prywatną firmę, którą miasto wybierze w drodze przetargu na koncesję.
Inwestycja otrzymała 96 mln zł dofinansowania. Powstanie tam Hub Zielonej Gospodarki, czyli tak naprawdę kompleks biurowo-szkoleniowy z ekologicznym motywem przewodnim. Ma być gotowy w 2027 roku.
Po co operator obiektu?
„Nie będziemy czekali aż ta inwestycja się zakończy, bo musimy trochę wcześniej przystąpić do wyboru operatora. Sądzę, że około roku 2025 będziemy już na etapie, kiedy przetarg na operatora będzie ruszał i wtedy będzie już zastanawiać się jak ściągnąć firmy z zakresu zielonej gospodarki’ – mówi Bożena Nowak, Naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Europejskich.
Koszty utrzymania obiektu będą po stronie operatora, za wyjątkiem zieleni okraszającej inwestycje. „Zieleń będzie utrzymywało miasto” – dodaje naczelnik. Obiekt ma posiadać tzw. zielone ściany.
Jak tłumaczyła naczelnik Nowak portalowi Tychy24.net, miasto nie chce zarządzać obiektem, powodem jest wysokość dofinansowania.
„Żeby uniknąć pomocy publicznej na tej bryle, która powoduje obcięcie poziomu dofinansowania z 85% nawet do 45% musieliśmy iść w rozwiązania, które są przejrzyste, które nie zakłócają konkurencji i które dają szansę wielu podmiotom w zarządzaniu” – tłumaczyła Bożena Nowak.
Miasto tak skalkulowało – według deklaracji urzędników – obiekt, żeby przychody równoważyły koszty, a żeby przyszły koncesjonariusz jeszcze na tym zarobił. Na „jego głowie” będzie zarządzanie obiektem, przyciągnięcie do niego firm z zakresu zielonej gospodarki oraz bieżące utrzymanie i naprawy.
