Tychy chwalą się, że są trzecim najbogatszym miastem regionu. Prezydent jeździ nowym Jeepem, mieszkańców czekają podwyżki za odbiór śmieci. Niektórym trudno pogodzić ze sobą te wiadomości, ale tak faktycznie jest – końcówka 2019 roku dla mieszkańców może pozostawić spory niesmak.
– Ministerstwo Finansów opublikowało informacje o dochodach miast i gmin z podatków w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Tychy znalazły się na trzecim miejscu w województwie śląskim – tuż za Dąbrową Górniczą i Katowicami – chwalą się tyscy urzędnicy.
Jak przekazał magistrat, pierwsze miejsce zajęła Dąbrowa Górnicza z dochodem na jednego mieszkańca w wysokości 2985,59 zł. Tuż za Dąbrową Górniczą są Katowice – z dochodem 2812,42 zł. Tychy znalazły się na trzecim miejscu z dochodem 2 662,07 zł.
– Opublikowane wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla poszczególnych gmin, powiatów i województw posłużą do obliczenia wysokości subwencji i wpłat samorządów do budżetu państwa w 2020 r – tłumaczy miasto.
Zaszczytne podium dla miasta Tychy pojawiło się przy okazji informacji, którą przekazywaliśmy kilka dni temu. Mieszkańców Tychów czekają podwyżki za odbiór śmieci w przyszłym roku, a te już w tym roku były podnoszone.
Od kwietnia 2019 w Tychach płacimy nie 12 a 15 zł od osoby za śmieci segregowane, za niesegregowane 30 zł – wcześniej było to 20 zł. Od przyszłego roku ceny prawdopodobnie pójdą do góry, bo urzędnikom system śmieciowy znowu się nie spina. O możliwych podwyżkach mówił prezydent Tychów Andrzej Dziuba na ostatniej sesji Rady Miasta Tychy. Więcej na ten temat tutaj.
Mieszkańcy czytając o możliwych podwyżkach w 2020 roku przypominali w komentarzach prezydentowi kupno nowego samochodu.
Przypomnijmy, Andrzej Dziuba od października jeździ Jeepem Compass, wartym 137 tys. zł. Zakup samochodu jak deklarował nam Urząd Miasta Tychy, nie ma nic wspólnego z jakością dróg w mieście. Więcej na ten temat tutaj.
Prezydent Tychów już zapowiada podwyżki dla mieszkańców. Ostatnie były w kwietniu