Zatrzymany Afgańczyk / fot. Straż Graniczna

Tychy okazały się dla niego końcową stacją. Afgańczyk przejechał ukryty w naczepie ciężarówki 5 państw. Chciał dotrzeć do Niemiec, koniec jego podróży nastąpił w Tychach. Teraz ubiega się o ochronę międzynarodową na terenie Polski.

O nietypowym pasażerze na gapę poinformowali tyscy policjanci funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

„Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sosnowcu podjęli wobec mężczyzny czynności służbowe. Cudzoziemiec nie posiadał dokumentu poświadczającego jego tożsamość ani żadnych dokumentów uprawniających go do legalnego pobytu na terytorium Polski, w związku z czym został zatrzymany i przewieziony do pomieszczeń służbowych PSG w Sosnowcu. Podczas prowadzonych czynności wyjaśniających, w obecności tłumacza, funkcjonariusze SG ustalili afgańskie obywatelstwo i dane osobowe zatrzymanego mężczyzny” – informuje Szymon Mościcki ze Śląskiej Straży Granicznej. „W czasie przesłuchania cudzoziemiec oświadczył, że podróż do Europy Zachodniej rozpoczął w Turcji. Przez kilka dni jechał ukryty w naczepie ciężarówki przez Bułgarię, Rumunię, Węgry i Słowację. Celem jego podróży były Niemcy” – dodaje.

Reklama

W związku z popełnieniem przestępstwa polegającego na nielegalnym przekroczeniu granicy wobec Afgańczyka wszczęto postępowanie karne. Cudzoziemiec przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Następnie dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Żywcu, tj. 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat. Wobec cudzoziemca wszczęte zostało postępowanie administracyjne zmierzające do wydania decyzji zobowiązującej go do powrotu.

„Podczas prowadzonych czynności administracyjnych, cudzoziemiec zadeklarował chęć ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium naszego kraju. Przyjęto jego wniosek.  Zgodnie z postanowieniem sądu, do czasu rozpatrzenia jego wniosku, zatrzymany przebywać będzie w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Przemyślu.

Reklama