Radni przegłosowali dodatkowe pieniądze dla miejskiej spółki sportowej. 500 tys. zł, to pieniądze, które trafią do spółki Tyski Sport – ta otrzymuje co roku grube miliony od miasta. Dostaje też pieniądze na utrzymanie stadionu miejskiego.
W budżecie na 2020 roku Tyski Sport otrzymał od miasta na Stadion Miejski 5,8 mln zł. Spółka otrzymuje też co roku dotacje. W tym roku 4,3 mln zł na organizację profesjonalnej sekcji hokeja na lodzie, 600 tys. zł na koszykówkę.
Na ostatniej sesji radni przegłosowali podwyższenie kapitału zakładowego spółki Tyski Sport o 500 tys. zł. Nikt z radnych nawet nie zapytał na co te pieniądze zostaną przeznaczone. Zrobiła to wcześniej na komisji radna Anita Skapczyk (PiS).
„Wpłynął wniosek od spółki na właśnie podwyższenie kapitału na kwotę pięćset tysięcy złotych z przeznaczeniem na sfinansowanie działalności sekcji sportowych spółki, co wynika ze spadku przychodów spowodowanych sytuacją związaną z covidem. Mniejsze wpływy od sponsorów sekcji sportowych, a także mniejsze wpływy no wiadomo z tak zwanych wpływów w związanych z dniem meczowym, w związku z tym, że imprezy się odbywają bez udziału publiczności” – tłumaczył na komisji naczelnik Wydziału Budżetu Sławomir Mrugała.
Radni ostatecznie przegłosowali pieniądze dla spółki.
Wydzielili piłkę nożną
Tutaj warto nadmienić, że miasto wydzieliło z Tyskiego Sportu piłkę nożną tworząc osobną spółkę – Klub Piłkarski GKS Tychy S. A. W tym roku otrzymała 4 mln na sekcję piłkarską oraz 350 tys. zł na „organizowanie profesjonalnego funkcjonowania młodzieżowej sekcji piłki”.
Stworzenie osobnej spółki miało ponoć pomóc sprzedać klub w prywatne ręce, ale jak widać to się nie udało, ale za to mamy kolejne stanowiska – w tym prezesa – na utrzymaniu miasta.
Licząc wszystkie wydatki razem – prawie 16 mln zł miasto wyda na spółki sportowe i stadion w tym roku. W przyszłym roku już zaplanowano 5,5 mln zł na Stadion Miejski.
