Firma pracująca dla miasta rozjechała niszczoną inwestycję w Tychach. Park bł. Karoliny nie ma ostatnio szczęścia, pomimo nakładów inwestycyjnych, które poniosło miasto, aby pojawiła się tam nowa infrastruktura. Dewastowane deski kompozytowe przy fontannie, zostały rozjechane przez firmę pracującą dla miasta. Do końca tygodnia firma ma je naprawić.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o problemach z inwestycją w parku nieopodal jednego z najbardziej znanych w Tychach kościołów. To miejsce, w którym ostatnio sporo zainwestowało miasto – m.in. budując tężnie solankową. Powstał też plac zabaw, górka i fontanna otoczona deskami kompozytowymi. Miasto miało sporo problemów z wykonawcą, którego ukarano finansowo.

– Na wykonawcę nałożyliśmy kary wysokości 530 tys. zł – informowała nas w zeszłym roku Ewa Grudniok, rzecznik tyskiego magistratu. Powodem były opóźnienia w budowie, pieniądze potrącono wykonawcy z wynagrodzenia, które mu przysługiwało, chodzi o 1,7 mln zł.

Reklama

W zeszłym roku już deski przy fontannie były w złym stanie, miasto chciało ostatecznie aby wykonawca je wymienił. Tutaj, jak nas informowano, magistrat miał problem z porozumieniem się z firmą. Swoje dołożyli też wandale niszcząc dodatkowo inwestycję, a niespełna dwa tygodnie temu pojazd firmy pracującej na zlecenie miasta przejechał po deskach, niszcząc je doszczętnie.

Jak poinformowała nas Agnieszka Lyszczok, dyrektor Tyskiego Zakładu Usług Komunalnych, do końca tygodnia deski mają zostać naprawione przez firmę, która je rozjechała.

Miasto natomiast ciągle zastanawia się nad modernizacją ścieżek spacerowych w tym rejonie – być może zostaną utwardzone.

Reklama