Od lewej: Wiceprezydent Igor Śmietański i prezydent Andrzej Dziuba na sesji Rady Miasta Tychy / fot. Tychy24.net

Zapisy w przetargu sparaliżują  sprzedaż terenów na al. Jana Pawła II? „Gorąco w urzędzie” – informują Tychy24.net nasze źródła. Miasto za pośrednictwem swojej spółki „Śródmieście” wystawiło w przetargu grunty, które budzą duże poruszenie wśród mieszkańców. Tam ma powstać tzw. „Centrum” czyli teren ma zostać zabudowany – mocno opowiada się za tym prezydent Tychów, Andrzej Dziuba. Mieszkańcy – wnioskując chociażby po komentarzach w sieci – są raczej przeciwni. Z naszych informacji wynika, że może być problem ze sprzedażą gruntów. Co odstrasza deweloperów? 

Na sprzedaż wystawiono dwie działki pomiędzy al. Jana Pawła II a ulicą Nałkowskiej. Działki znajdują się obok parkingu przy markecie Dino. Jedna zajmuje ponad 1,8 ha, druga ponad 0,5 ha. Cena wywoławcza za grunty to ponad 13 mln zł netto, brutto to ponad 16 mln zł.

Kupujący ma przedstawić koncepcję zagospodarowania tego terenu. Za cenę ma być przyznane 70 pkt. a za koncepcję maksymalnie 30 pkt.

Reklama

Deweloperzy boją się kar

W dokumentacji przetargowej zawarto obwarowania czasowe, które – jak wynika z naszych informacji – mogą sparaliżować postępowania przetargowe. Są też kary umowne.

„Sprzedawca oczekiwać będzie od Nabywcy gotowości (i zobowiązania się w tym zakresie) do zrealizowania na Nieruchomościach przedstawionej przez siebie wraz z ofertą koncepcji (w zakresie w jakim dotyczy ona Nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży w przedmiotowym przetargu), w terminie 58 miesięcy od dnia zawarcia umowy przenoszącej własność Nieruchomości na rzecz Nabywcy” – czytamy w dokumentacji przetargowej.

W razie nie wywiązania się z budowy w dokumentacji jest zapis mówiący o odkupie terenów przez miasto od nowego nabywcy. Mało tego, jest tam też zapis o karach umownych. To one mają skutecznie odstraszać deweloperów.

Jeżeli w ciągu 24 miesięcy od nabycia gruntów firma nie rozpocznie budowy – tutaj grozi 5 procent kary umownej od wartości ceny zakupu. Natomiast, gdy deweloper nie skończy budowy (według koncepcji) w przeciągu 58 miesięcy od daty podpisania umowy, grozi mu kara umowna wysokości 200 procent ceny zakupu.

To jednak nie wszystko.

„jeśli Nabywca, pomimo wykonania przez Sprzedawcę prawa odkupu, będzie uchylał się od przeniesienia z powrotem na Sprzedawcę własności Nieruchomości lub będzie uchylał się od wydania przedmiotu umowy Sprzedawcy – zobowiązany będzie do zapłaty na rzecz Sprzedawcy kary umownej w wysokości 50 000,00 zł (…) za każdy dzień opóźnienia w wykonaniu ww. obowiązku” – czytamy w dokumentacji projektowej.

Do 30 marca spółka „Śródmieście” czeka na oferty w przetargu.

„Niewielki jest opór przeciwko temu, co próbujemy zrobić” – mówił prezydent Tychów o zabudowie al. Jana Pawła II

Reklama