…”Woda nie jest produktem handlowym takim jak każdy inny, ale raczej dziedziczonym dobrem, które musi być chronione, bronione i traktowane jako takie…” – tak brzmi fragment preambuły Ramowej Dyrektywy Wodnej Parlamentu Europejskiego. Wpisuje się on doskonale w misję i idee jakie przyświecają Górnośląskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów, zwłaszcza w świetle dynamicznych zmian klimatu.
Klimatyczny kalejdoskop
Od obfitych opadów i dużych wezbrań, po fale upałów i zagrożenie suszą – tak wygląda bieżący rok. Wezbrania wód z maja i towarzysząca im fala powodziowa były niemal identyczne jak podczas powodzi stulecia z 1997 roku. Tym razem powódź nas jednak ominęła, a Zbiornik Goczałkowicki, który ma ogromną rezerwę powodziową spełnił swoje zadanie doskonale.
– W ostatnich latach wielkie wezbrania miały miejsce również w maju – w 2010 i 2014 roku. Być może związane jest to ze zmianami klimatu. W 2010 roku przy rekordowych opadach zbiorniki w Goczałkowicach i Kozłowej Górze, kiedy wezbranie było 2-krotnie większe niż w 1997 roku, zredukowały o 75 proc. wielkość kulminacji fali powodziowej. Kształt fali wezbraniowej różnił się znacznie od poprzednich, ponieważ jej podstawa była o 2 dni dłuższa niż zwykle – podkreśla Andrzej Siudy, kierownik Zbiornika Goczałkowickiego.
Doskonała „praca” zbiornika to wypadkowa pomiarów i symulacji hydrologicznych prowadzonych od 1834 roku. Specjaliści Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów posiadają setki obliczeń i wykresów, łącznie z symbolicznym biblijnym potopem, który może zdarzyć się raz na tysiąc lat.
– Jesteśmy przygotowani na dużą powódź każdego dnia – dodaje Andrzej Siudy.
Tuż po majowych wezbraniach zmagaliśmy się z falą upałów i zagrożeniem suszą. Tzw. susza hydrogeologiczna trwa tak naprawdę już od kwietnia 2018 roku. Na Śląsku nie brakuje jednak wody do picia. Wszystkie tereny w zasięgu sieci GPW są całkowicie bezpieczne.
System sieci magistralnej oraz stacji uzdatniania wody jest w pełni przygotowany do elastycznego trybu pracy i zwiększonych poborów wody związanych z wysokimi temperaturami i okresem suszy hydrogeologicznej. Obecnie pracuje on na około połowę swojej wydajności.
80 proc. zasobów wody Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów pochodzi ze zbiorników retencyjnych. Obecnie w zbiornikach Goczałkowickim, Dziećkowickim i zbiornikach kaskady Soły (Tresna, Porąbka, Czaniec) znajduje się 190 mln m3 wody. Zatem w tym kontekście nie ma zagrożenia suszą i brakiem wody pitnej. Są to absolutnie normalne warunki eksploatacji. Jeżeli w systemie zbiorników zaporowych zapas wody jest mniejszy niż 160 mln m3, wprowadza się korekty w sposobie gospodarowania wodą, jeżeli zaś zapas wody jest mniejszy niż 80 milionów m3, zaczyna się wprowadzać się ograniczenia w poborach wody. Taka sytuacja miała miejsce na początku lat 90. XX wieku.
Najnowsza technologia w służbie ludziom i środowisku
Nad jakością i bezpieczeństwem wody dostarczanej przez GPW czuwa także zespół akredytowanych laboratoriów Wydziału Badania Wody przedsiębiorstwa. Zadaniem laboratoriów Wydziału jest profesjonalne pobieranie próbek wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, wody powierzchniowej, głębinowej i ścieków, wody na pływalniach i kąpieliskach oraz wykonywanie badań laboratoryjnych.
Sprawnie funkcjonujący system zarządzania, kompetentny personel stale podnoszący swoje kwalifikacje, wiarygodne metody badań, nowoczesne, nadzorowane zgodnie z wymaganiami wyposażenie, odpowiednie, podlegające stałej kontroli warunki środowiskowe i lokalowe prowadzenia badań, pozwalają uzyskiwać miarodajne wyniki, dając Klientowi pewność, że są one rzetelne i użyteczne.
Potwierdzeniem wysokiej jakości prowadzonych badań są satysfakcjonujące wyniki badań biegłości uzyskiwane przez laboratoria Wydziału Badania Wody w międzynarodowych badaniach biegłości organizowanych przez LGC Standards (Bury, UK), ERA – A Waters Company (Golden CO, USA), RT Corp (Laramie WY, USA).