Wypadek na DK44 / fot. Policja

Po tragicznym wypadku w Tychach nie będzie zabezpieczenia bramownic ITS-u. Bo są ograniczenia prędkości. 4 lutego w Tychach na ulicy Oświęcimskiej doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła nastoletnia mieszkanka Bierunia, pasażerka BMW. Młody mieszkaniec Tychów, który prowadził BMW z duża prędkością uderzył w bramownicę ITS. 

O zabezpieczenie bramownic zwrócił się radny Dariusz Wencepel z Tychy Naszą Małą Ojczyzną.  

„W nawiązaniu do tragicznego wypadku na ul. Oświęcimskiej w dniu 4 luty br., gdzie w wyniku zderzenia samochodu osobowego z bramownicą ITS, zginęła młoda osoba, wnoszę o zamontowanie osłon energochłonnych i zabezpieczających typu U-15b przy wszystkich bramownicach ITS w Tychach” – napisał radny Wencepel w swojej interpelacji. „Osłony energochłonne i zabezpieczające, stosuje się w celu minimalizowania skutków wypadków i potencjalnych kolizji. Ich kluczową rolą jest zabezpieczanie uczestników ruchu drogowego i poprawa bezpieczeństwa” – dodaje. 

Reklama

Zdaniem radnego montaż tego typu osłon pomoże zniwelować skutki ewentualnego uderzenie pojazdu w bramownice. 

„Jak widać na załączonych w mediach zdjęciach, konstrukcje bramownic ITS usadowione w pasie drogowym, są przeszkodą która nie zachowuje się jak znak drogowy w kolizji z samochodem, a jest poważną przeszkodą, która przy niedostosowaniu prędkości do panujących ograniczeń i warunków atmosferycznych staje się wyjątkowo niebezpiecznym elementem pasa drogowego. Proszę też rozważyć montaż barier energochłonnych wzdłuż jezdni, aby uniemożliwić potencjalne najechanie pojazdów na bramownice” – zawnioskował radny.

Osłon nie będzie

Rozbite BMW / fot. 112Tychy.pl

Już wiadomo, że osłon nie będzie. Bo w tym rejonie są ograniczenia prędkości. 

„Dla maksymalnej dozwolonej prędkości mniejszej lub równej 50 km/h bariery ochronne można montować wyjątkowo, jeżeli poziom ryzyka wystąpienia negatywnych skutków ciężkich wypadków i kolizji drogowych związanych z niekontrolowanym zjechaniem pojazdu z jezdni jest wysoki. Zgodnie z wytycznymi do projektowania poziom ryzyka należy rozpatrywać dla maksymalnej dozwolonej prędkości na danym odcinku drogi. W omawianym przypadku zagrożenie jest niskie, jeżeli pojazd porusza się z dozwoloną prędkością” – poinformował dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, Arkadiusz Bąk „Projektowanie infrastruktury miejskiej, przy założeniu, że kierowcy będą rozwijać prędkości dwukrotnie lub trzykrotnie wyższe niż wskazane znakami drogowymi, jest nierealnie m.in. ze względu na ograniczenia terenowe (długości pasów włączania/wyłączania, szerokość skrajni drogi, widoczności pojazdów i pieszych, odległości między skrzyżowaniami itp.). Dodatkowo taka infrastruktura może zachęcać do rozwijania wyższych prędkości i wykonywania niebezpiecznych manewrów” – dodaje. 

Reklama