Będzie odwołanie od decyzji w sprawie spalarni w Tychach. Prezydent Katowic – wyznaczony jako organ zastępczy – dał zielone światło budowie Zakładu Odzysku Energii na Wilkowyjach w Tychach, potocznie nazywanego spalarnią odpadów. Według niego spalarnia nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko, nie będzie miała nawet negatywnego wpływu na ceny pobliskich nieruchomości.
Odwołanie przygotowują firmy mieszczące się w sąsiedztwie planowanej inwestycji. Protestują też mieszkańcy.
Przez weekend odbyło się spotkanie tyszan w tej sprawie. Stowarzyszenie Tychy Naszą Małą Ojczyzną poinformowało o zawiązaniu głębszej współpracy między mieszkańcami w kwestii walki z planami budowy obiektu.
„Koalicja społeczna przeciwna planom lokalizowania spalarni na terenie byłej ciepłowni przy ul. Dojazdowej w Tychach wygłosiła zdecydowany sprzeciw wobec planów budowy obiektu. Po wydanej pozytywnej decyzji środowiskowej przez Prezydenta Katowic, która nadała ponownie planom budowy zielone światło, działacze, aktywiści, mieszkańcy oraz radni reprezentujący tyskie osiedla stanęli do dalszej walki o bezpieczeństwo, zdrowie, komfort życia i przyszłość mieszkańców” – czytamy w komunikacie STNMO. „Zgromadzeni powiedzieli zdecydowane 'NIE’ dla lokalizacji obiektu, który będzie miał negatywny wpływ na środowisko i zdrowie ludzi”. W spotkaniu wzięli udział m.in. miejscy radni – Dariusz Wencepel i Aleksandra Wysocka-Siembiga.
„W raporcie znajduje się informacja, że z uwagi na lokalizację projektowanej instalacji na terenie istniejącej kotłowni Wilkowyje, oddziaływanie na dobra materiale można ocenić jako neutralne. Inwestycja wpisana jest w istniejący teren pod względem jego funkcji i sposobu zagospodarowania. Z tego tytułu nie założono negatywnego oddziaływania w zakresie dóbr materialnych, powodujących spadek wartości materialnej pobliskich terenów i nieruchomości” – czytamy w dokumencie opublikowanym przez Prezydenta Miasta Katowice.
Innymi słowy, według urzędników lokalizacja w sąsiedztwie spalarni odpadów nie będzie miała wpływu na to, czy ktoś taką nieruchomość będzie chciał kupić. Co jest odważnym stwierdzeniem – delikatnie mówiąc.
Co ciekawe, organ zobowiązał wnioskodawcę budowy spalarni do przygotowania tzw. analizy poralizacyjnej: „na podstawie której będzie możliwe sprawdzenie m.in. założeń technicznych instalacji i wykazanie faktycznego oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko”.
Obecnie, społeczna koalicja przeciwko budowie spalarni rozważa jakie kolejne kroki podjąć. Niewykluczone są protesty, temat pojawi się również jako wątek kampanii na Urząd Prezydenta Miasta Tychy.