W piątek rolnicy zablokują DK44 na trasie Tychy-Bieruń. Sporych utrudnień należy spodziewać się w najbliższy piątek 9 lutego.
Rolnicy będą blokować drogę od godziny 10.00, poinformowali o tym na specjalnie utworzonym wydarzeniu na Facebooku.
Wyjechać mają z Tychów Urbanowic następnie pojadą w kierunku Bierunia Nowego. W planach jest powrót na Tychy – na Węzeł Wartogłowiec, tam zjazd na DK1 do Paprocan, następnie powrót na Urbanowice. Prędkość około 30 km/h.
Protest ma potrwać do około godziny 15.00.
„Walczymy między innymi o zniesienie zielonego ładu, który w konsekwenci doprowadzi do znacznego zmniejszenia produkcji żywności w Polsce. Prawidłowe i czytelne znakowanie towarów, tak aby każdy z nas był świadomy z jakiego kraju pochodzi dany towar, i jakie zawiera substancje chemiczne. Zatrzymanie napływu produktów z Ukrainy, produkowanych poza wszelkimi standardami unijnymi. Wyeliminowanie niekorzystnych umów handlowych z krajami Mercosur” – informuje Wojciech Banert, jeden z organizatorów protestu na DK44.
Na Mikołowskim odcinku DK 44 od Mikołowa do CH Europa Centralna ma się odbyć analogiczna blokada.
Rolnicy w Polsce protestują z kilku powodów:
- Decyzja KE o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą: Protesty są odpowiedzią na decyzję Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą do czerwca 2025 roku, co rolnicy uznają za nieakceptowalne ze względu na negatywny wpływ na lokalne rolnictwo.
- Brak wsparcia ze strony polskiego rządu: Rolnicy wyrażają niezadowolenie z bierności polskich władz oraz deklaracji współpracy z Komisją Europejską, domagając się większego wsparcia i ochrony przed negatywnymi skutkami importu z Ukrainy.
- Wpływ Zielonego Ładu i brak konsultacji: Krytykują brak dialogu społecznego i konsultacji branżowych przy wprowadzaniu Zielonego Ładu, co budzi obawy o przyszłość i opłacalność rolnictwa w obliczu nowych regulacji środowiskowych.
- Konkurencja z importem ukraińskiego zboża: Rolnicy protestują przeciwko masowemu sprowadzaniu taniego zboża z Ukrainy, które zagraża lokalnej produkcji i obniża ceny skupu, uniemożliwiając konkurencyjne działanie na rynku.
- Ogólna sytuacja gospodarcza polskiej wsi: Protesty odzwierciedlają ogólne niezadowolenie z obecnej sytuacji gospodarczej na wsi, w tym problemów z cenami skupu, regulacjami dotyczącymi produkcji rolnej oraz wpływu polityki unijnej na lokalne rolnictwo.