Rower cargo / fot. UM Tychy

W środę koniec sezonu roweru miejskiego w Tychach. Było mało stacji, ale mieszkańcy z nich często korzystali. W sumie przez ponad 5 miesięcy z 60 jednośladów rozlokowanych w 7 miejscach na terenie Tychów mieszkańcy skorzystali ponad 22 tys. razy.

Średni czas jednego wypożyczenia w Tychach wyniósł ponad 46 i pół minuty.

Z Tyskiego Roweru Miejskiego może korzystać każdy zarejestrowany użytkownik, w systemie  konta utworzyło ponad 6 tysięcy osób. Z roweru miejskiego w Tychach korzystali również ci mieszkańcy, którzy mieli konto w innym systemie Nextbike, np. w Katowicach.

Reklama

– Tyski Rower Miejski to jeden z ośmiu systemów Nextbike, z których w tym roku można było korzystać w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i jeden z jedenastu w Województwie. To duża wygoda dla użytkowników, którzy we wszystkich tych systemach mogą korzystać z rowerów za pomocą jednego konta. Korzysta już z tego 75 tysięcy mieszkańców Metropolii – mówi Robert Lech, prezes Nextbike Polska.

W tym sezonie użytkownicy najchętniej wypożyczali rowery na stacjach Paprocany, Piłsudskiego Targowisko i Plac Baczyńskiego. Najpopularniejsza trasą była przejażdżka ze stacji Piłsudskiego Targowisko do stacji Paprocany i z powrotem.

Tyski Rower Miejski będzie można wypożyczać do środy do północy. Potem stacje zostaną wyłączone, a rowery trafią na zimę do magazynu. Na ulicach pojawią się z powrotem 1 kwietnia.

Reklama