Skrzyżowanie al. Niepodległości z Wyszyńskiego / fot. MZUiM Tychy

Kolejny mieszkaniec punktuje ITS. „Nie zauważyłem inteligentnego działania systemu”. Według mieszkańca ITS generuje sporo problemów dla pieszych i dla kierowców, pisze w liście otwartym do redakcji Tychy24.net. Na co mieszkaniec zwrócił uwagę?   

„Jeżdżąc po mieście również nie zauważyłem inteligentnego działania systemu. Wiele razy zdarzało mi się stać kilka minut na skrzyżowaniu jako pieszy, gdy z żadnego kierunku nie jechały auta.

Zauważyłem jednak ciekawszy problem systemu. Na stronie ITS można sprawdzić natężenie ruchu zaznaczone kolorowymi liniami (zielony – ruch płynny, żółty – ruch spowolniony, itd.). Zdarza mi się jeździć ulicą Asnyka od strony dworca PKP do ulicy Mikołowskiej. W godzinach szczytu korek sięga nawet ronda przy dworcu. Problem w tym, że system o tym nie wie i na stronie ITS widzimy zielone linie. Tymczasem konkurencyjne mapy wyświetlają ten odcinek na czerwono, co jest zgodne z prawdą. Postanowiłem napisać w tej sprawie do zarządzających ITS. Odpowiedź brzmiała mniej więcej tak: pomiary ruchu są prezentowane dla odcinka zaczynającego się od skrzyżowania Budowlanych/Burschego a kończą na skrzyżowaniu Mikołowska/Wałowa. Czyli abym dowiedział się, że ruch jest spowolniony, korek musiałby się zaczynać już 2 km przed skrzyżowaniem, bo tak długi jest ten odcinek pomiarowy? W jaki sposób system ITS ma rozładować spowolnienie, gdy nie wie, że to spowolnienie istnieje?

Reklama

Kolejną rzeczą, która wydała mi się dziwna, jest rozmieszczenie tablic informacyjnych przy jezdniach. Brakuje ich w newralgicznych punktach. Np. jadąc ulicą Glińczańską w kierunku skrzyżowania Burschego/Budowlanych chciałbym wiedzieć, czy szybciej dojadę do Mikołowa ulicą Budowlanych i Asnyka, czy Burschego obok McDonalda i dalej ulicą Mikołowską. Trasa przez ul. Glińczańską (chociaż zupełnie nieprzystosowana do takiego ruchu) jest chętnie wybierana przez mieszkańców jadących w kierunku Wilkowyj. Pominę fakt, że część tablic w mieście wciąż nie działa lub wyświetla kropkę.

I jeszcze jedna irytująca przypadłość ITS: czerwona fala w godzinach nocnych na ulicy Mikołowskiej. O ile idea jest słuszna, to system powinien włączać zielone światło dla jadących przepisowo samochodów bez potrzeby wyhamowania do 35 km/h, co obecnie ma miejsce. Dostałem odpowiedź od zarządzających, że czas przejścia z sygnału czerwonego do zielonego w danej grupie kołowej wynosi ok. 2 sekundy i pozwala na płynny przejazd. Nie znam nikogo, kto nie musiałby tam zwalniać z przepisowych 50 km/h. Być może czujka przełącza się w 2 sekundy, ale została umieszczona za blisko skrzyżowania? Wg urzędu wszystko jest oczywiście w porządku i nie łudzę się już, że problem zostanie rozwiązany.

Pozwolę sobie jeszcze opisać wisienkę na torcie systemu ITS: tablice z informacjami o zajętości miejsc parkingowych. Liczba miejsc jest widoczna po zmroku, natomiast nazwy parkingów do których odnoszą się te liczby są nadrukowane nad wyświetlaczem. Sama tablica nie jest oświetlona, więc jadąc po zmroku widzimy kolumnę liczb, ale nie wiadomo jakiego parkingu one dotyczą. Taka sytuacja ma miejsce np. przy skrzyżowaniu Grota Roweckiego/Edukacji jadąc od strony ulicy Oświęcimskiej.

Mateusz”

Reklama