Na tym przejściu w Tychach ginęły dzieci, dochodziło też do licznych potrąceń. To jedno z najbardziej niebezpiecznych przejść dla pieszych w Tychach. Chodzi o przejście na ulicy Towarowej w rejonie wylotu ulicy Fabrycznej. Dochodziło tam do licznych potrąceń, życie straciła tam też dwójka dzieci. Ostatecznie zdecydowano o likwidacji przejścia dla pieszych i przeniesienia przystanku. w rejon stacji benzynowej przy rondzie. Przetarg w tej sprawie rozstrzygnął Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach.

Gdy zlikwidowane zostanie przejście dla pieszych, przystanek, który znajduje się w pobliżu zostanie przeniesiony w rejon ronda Strefowego na ulicy Towarowej. Zakres prac obejmuje wykonanie zatoki autobusowej wraz z peronem przystankowym, budowę chodnika, przebudowę sieci energetycznej.

– Realizacja przebiegać będzie w dwóch etapach. Pierwszy obejmuję budowę zatoki autobusowej i chodników, a w drugim nastąpi demontaż istniejącego przejścia dla pieszych w rejonie wylotu z ul. Fabrycznej – mówi Agnieszka Kijas z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach. – Podczas wykonywania prac będą występowały miejscowe zawężenia jezdni, a w rejonie robót obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 40 km/h. Ruch pieszych zostanie zabezpieczony i przekierowany na najbliższe przejście dla pieszych – dodaje.

Reklama

Pierwsze prace już ruszyły. Koszt całej inwestycji to nieco ponad 300 tys. zł. Jej realizacja powinna zakończyć się w czerwcu.

Koszt zadania to nieco ponad 300 tys. zł. Realizacja powinna zakończyć się jeszcze w czerwcu.

Śmiertelnie niebezpieczne

W grudniu 2015 roku na tym przejściu dla pieszych zginęło dwoje dzieci – 4-letnia dziewczynka i roczny chłopczyk. Przechodzili wraz matką na drugą stronę pasów. Wjechał w nich 64-latek kierujący Renault.

– Przejście dla pieszych na ul. Towarowej do tej pory zostało dodatkowo oświetlone (tzw. aktywne przejście dla pieszych), wprowadzona została zmiana infrastruktury drogowej: zastosowano ograniczenie prędkości, pasy akustyczne przed dojazdem do przejścia, znaki D-6 umieszczono na podwójnych wspornikach oraz na tle fluorescencyjnym  – wylicza tyska policja.

Nic to nie dało. Kierowcy nadal jadą zbyt szybko w tym rejonie, gdzie ciągle dochodzi do potrąceń.

Reklama